wtorek, 24 stycznia 2012

Candy, czyli narzuta na rocznicę bloga....


Minął dokładnie rok odkąd zamieściłam swój pierwszy wpis w Lawendowym Kredensie... Prowadzenie bloga nauczyło mnie przede wszystkim systematyczności;), dzięki niemu miałam większą mobilizację i wykonywane prace odkładane na wieczne "później" doczekały się realizacji. Poprzez bloga dotarły do mnie osoby, z którymi nawiązałam współpracę, dla których wykonuję regularne zmówienia i te w pojedynczych egzemplarzach, które sprawiają przyjemność posiadaczom oraz mnie wykonawcy. Dzięki temu już wkrótce planuję otworzyć swoją własną pracownię... więc jeśli jeszcze ktoś waha się czy ukryte w szufladzie prace pokazać to gorąco zachęcam do spełniania marzeń... nigdy nie wiadomo w jakim momencie i jaka osoba może odmienić nasze życie...
Lawendowy Kredens podarował mi również wiele wirtualnych przyjaźni, wszystkim Wam bardzo dziękuję za ciepłe słowa w komentarzach, za odwiedziny, emaile i mam nadzieję, że w przyszłości spotkamy się na prawdziwej kawie...   
A że tradycje są mi bardzo bliskie to tradycyjnie z tej okazji chciałabym zaprosić wszystkich chętnych do udziału w zabawie, w której prezentem jest narzuta na chłodne wieczory. Narzuta wykonana jast z włóczki akrylowej, co sparwia, że jest niezwykle ciepła, utrzymana w kolorystyce grafitu, szarości i bieli; o wymiarach ok. 150 x 100 cm.

Zasady udziału w zabawie:
- wszystkich chętnych, którzy chcą wziąć udział w losowaniu poproszę o pozostawienie komentarza (osoby nie posiadające konta, czyli osoby "anonimowe" poproszę w komentarzu o pozostawienie swojego adresu emailowego); z wszystkich osób, które wyrażą chęć udziału w zabawie do dnia 7 marca, zostanie wylosowana osoba, do której trafi narzuta; 
- poproszę osoby posiadające blog o podlinkowanie mojego candy na swoim bocznym pasku;
- będzie mi również bardzo miło, jeśli dodacie mnie do blogów obserwowanych;
- losowanie odbędzie się 8 marca br.;

Serdecznie zapraszam...

zdjęcie do podlinkowania





A teraz z czystym sumieniem osoby, która może coś Wam zaoferować wybieram się na Wasze Candy...
Miłego dnia życzę...
Agnieszka z Lawendowego Kredensu

czwartek, 19 stycznia 2012

Wózek i łóżeczko dla lalek w stylu schaby chic...


Małymi krokami zbliża się moment, kiedy naszą sypialnie opuszczą łóżeczka dziecięce... Niebawem czeka nas urządzanie pokoju dla dzieci, tymczasem przygotowywuję małe metamorfozy starych zabawek.
Długo szukałam wózeczka w stylu vintage, kiedy go wreszcie odnalazłam, wiedziałam, że musi zostać dotknięty pędzlem i zmienić swoją szatę. Zastosowałam metodę schaby chic, czyli pomalowałam drewno na kolor czarny, potem przetarłam świecą wybrane miejsca, pomalowałam na biel i przetarłam papierem ściernym. Kosz wiklinowy pomalowałam na szaro.
Jeśli chodzi o zmianę materiału tutaj nieocenioną projektantką i twórcą została babcia moich dzieci, babcia Grażynka. Wykorzystała len, koronkę i swój ogromny talent. Dzięki licznym falbankom, koronkom i kremowej kolorystyce wózeczek w 100% odzwierciedla styl vintage. 





Do kompletu przerobiłam łóżeczko dla lalek. Odprułam stary materiał, pomalowałam metodą  schaby chic i przyszyłam biały materiał bawełniany. Łóżeczko miało być proste, w stylu skandynawskim,...


aby można było szaleć kolorystyką i formą małych pościeli, które wkrótce powstaną. Dla złamania bieli zrobiłam na szydełku mini narzutkę z akcentem soczystego malinowego różu. Natomiast śliczna podusia i kołderka jest również dziełem mojej mamy Grażynki.



Zabawki przed zmianą.....


i po...


Już wkrótce minie rocznica mojego bloga, zapraszam więc za kilka dni na mały prezent...
pozdrawiam ciepło...
Agnieszka z Lawendowego Kredensu

czwartek, 12 stycznia 2012

Malowana szafa w sypialni...


Regały, które przez dłuższy czas służyły jako biblioteczka, zamieniłam w szafę na odzież, która idealnie pasuje do sypialni. Niestety półki na książki okazały się dla nich zbyt głębokie. Po kilku miesiącach poszukiwań idealnej szafy do sypialni, z którą można bez większego problemu podróżować z miasta do miasta, stwierdziłam, że mam taką u siebie. Wystarczyło dokupić białe rolety (dostępne tutaj), zamocować i jeszcze ozdobić... Specjalnymi farbami do tkanin powstało drzewo, które łączy wszystkie elementy szafy. W komplecie są trzy regały, jednak w obecnej sypialni niestety brakło miejsca na trzecią... ale przy takim obrazie to nie ma większego znaczenia... 
I tak każdego ranka budzę się przy wiecznie kwitnącej wiśni... 




Uzupełnieniem szafy stały się walizki znalezione na pchlim targu, lampa naftowa pobielona oraz narzuty.





Miłego wieczoru...
Agnieszka z Lawendowego Kredensu

piątek, 6 stycznia 2012

Kuchenka dla dzieci i dodatki w kolorze mięty...


Pierwsze dni nowego roku spędziłam na błogim leniuchowaniu. Taki beztroski okres przed pracą, o której wciąż jednak myślałam... Spoglądałam jedynie ukradkiem na drewniane pudła, farby, materiały, włóczki, ale postanowiłam dać sobie taką malutką przerwę, aby zatęsknić... Przy popołudniowych rozmowach z mężem przy kawie snuliśmy plany na cały rok, o ważnych decyzjach jakie musimy podjąć. Zweryfikowałam swój kalendarz i organizer w jednym, odrzuciłam kilka projektów na rzecz innych, takie małe oczyszczenie i zmierzanie w swoim, już określonym kierunku... 
Tymczasem na pierwszy ogień w tym roku zaprezentuję kuchenkę, nad którą pracowałam miesiąc temu, na specjalne zamówienie dla mamy i jej dwóch córeczek. Kuchenkę wykonałam na wzór poprzedniej, którą można zobaczyć tutaj. Jednak nowa kuchenka została bardziej udoskonalona, między innymi obracającymi się kurkami gazowymi, ale tak bywa kiedy praktyka robi swoje. Muszę powiedzieć, że praca nad nią sprawiła mi taką przyjemność, że wiąże z nią plany na przyszłość... 





Na życzenie wszystkie dodatki zostałe wykonane w kolorze mięty oraz błękitu. Powstały bezpieczne dla dzieci  słoiczki z szydełkowymi kapturkami, komplet rękawiczki i ściereczki, miętowa deseczka, podkładka i wieszaczek retro.





Małą nowością jest szklany słoiczek wykonany w stylu vintage z pysznymi ciasteczkami z kawałkami czekolady;)....




oraz szydełkowy torcik i deserek lodowy, które zainspirowały mnie do stworzenia serii różnych słodkich dodatkow do kuchenki, które niebawem pokażę.



Kuchenkę można również zobaczyć tutaj - na blogu mamy, która dokonała jej zamówienia. Mam nadzieję, że będzie służyła do przygotowywania niezwykłych potraw;) i sprawi nowym właścicielkom wiele radości. 


Pozdrawiam wszystkich ciepło...
Agnieszka z Lawendowego Kredensu

niedziela, 1 stycznia 2012

Taca, szampan i... Nowy Rok!!!


Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!!!
Aby ten rok był pełen miłości, szczęścia, spełnienia i rokiem miłych niespodzianek!!!




Zaduma nad starym rokiem... podsumowanie swojego życia... co spełniłam, a co ciągle z roku na rok odkładam... Wreszcie myśli płynące w kierunku Nowego Roku. Jaki on będzie? Co mnie czeka? Co zrobić,  aby poczuć się spełnionym... Głowa pełna planów, pomysłów na siebie... jednocześnie wiara i zwątpienie...
Tymczasem, jak w każdego Sylwestra oraz w Wigilię, starałam się robić tylko to co sprawia mi przyjemność, aby cały rok był przyjemny.... taka tradycja od dziecka;)  Trochę malowałam, trochę czytałam, trochę oglądałam, trochę gotowałam... i kilka godzin przed Nowym Rokiem udało mi się znaleźć czas na pobielenie tacy, która idealna była na lampki szampana... 


oraz idealna na poranną kawę... w pierwszy poranek Nowego Roku....




Spełnienia marzeń!!!
Agnieszka
Lawendowy Kredens
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...