czwartek, 26 maja 2016

Mamą być...


Pamiętam dokładnie jak rok temu podczas wakacji leżałam na trawie i poszukując zwierzaków na niebie, jednym okiem zerkałam na dzieciaki buszujące na drzewie, a drugim na godzinę - ile czasu zostało mi na zlecenie. I wtedy myślałam, że moje życie jest już poukładane, takie zaplanowane, że płynie sobie spokojnie, bez większych      
(takich ogromnych) niespodzianek... Ach... gdybym w tamtej chwili wiedziała, że jedna mała wielka niespodzianka jest już w moim brzuszku ;) i czeka mnie kolejne wielkie wyzwanie...
Minął dokładnie miesiąc odkąd Hana pojawiła się w naszym życiu, a ja czuję jakbym przez magiczny wehikuł czasu przeniosła się w czasie, a ten czas się zatrzymał.... I znowu można beztrosko godzinami wpatrywać się w minki niemowlaka a zimna kawa w czerwonej filiżance smakuje najlepiej...








pozdrawiam ciepło
Agnieszka
cotton art wood
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...