Dzisiaj szybciutko pojawiam się i znikam. Jeszcze kilka produktów wrzucimy do koszyka i jedziemy na pierwszy piknik tej wiosny. Obowiązkowo zabieram książkę...
Ostatnie dni płyną dość intensywnie. Do wielu obowiązków dorzuciłam mój ulubiony step i zdrową dietę, więc po cichu liczę kilogramy w dół;) Tym razem się uda...
A wszystkim zaglądającym przesyłam zastrzyk kolorowej energii w postaci girlandy i narzutki z kolekcji Little Square;)
ps. lampka, o którą pytacie to miedziany kinkiet (w podobnym stylu, ale bardziej obudowane znajdziecie na tej stronie ;)
Agnieszka
cotton art wood
oryginalna grilanda!
OdpowiedzUsuńŚliczna ta girlanda :)
OdpowiedzUsuńMiłego pikniku!
Pozdrawiam
dziękuję, choć był bardzo krótki;) najpierw wiatr na przegonił, potem deszcz;) pozdrawiam ciepło
UsuńPiękne te koce a girlanda prezentuje się bosko:D
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
OdpowiedzUsuńtyle powiem!!!
cudna girlanda i te pledy! zachwycam się nie pierwszy raz:) cudną kompozycję zrobiłaś z tą drabiną:) uściski i dobrej nocki
OdpowiedzUsuńAleż wesolutkie kolorki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo za Wasze cenne komentarze... pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńsliczne kocyki, bardzo optymistyczne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGirlanda jest urocza:-))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne połączenia kolorów!
OdpowiedzUsuńOooo,step i dieta to jest to!Ja zaczęłam w post przed Wielkanocą-wtedy było łatwiej:))
oj zazdroszczę... ja próbuję teraz wrócić do tego co było przed zimą;), ale to będzie długa i ciężka droga;( pozdrawiam cieplutko
Usuńależ energetyczne kolory :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory!!
OdpowiedzUsuńszufladawbloku.blogspot.com
Prześwietny pomyśl na girlande, prześwietny! :)
OdpowiedzUsuńI love your blog! And love your crochet!!! Sorry my English! Sincerely, Tiane
OdpowiedzUsuń