Mamy maj, a ja biegam w klapkach i kozakach jeszcze na przemian;) A majowy piknik przekładamy na każdy następny weekend, może uda się w ten? Jednak w mojej głowie od dawna już planuję wakacje i usilnie próbuje wykombinować jak połączyć w tym okresie dzieciaki z firmą, budowę z wakacyjnymi wyjazdami, a każdy dzień z moją "przyjaciółką" hasimotką;)
Drewniana kuchenka z pastelowymi dodatkami i małą "zdradą" wieszaczka z serduszkami;) powędrowała do małej Tosi. Wykonana została z elementów recyklingu, więc na bank jest unikatem;) W pracowni powstają kolejne takie egzemplarze, a i sesje mam nadzieję wykonać wreszcie w plenerze... będzie inaczej...
ciepło pozdrawiam
Agnieszka
cotton art wood
Urocza ta kuchnia Tosina! Naprawdę fajny prezent dla dziewczynki lub chłopca - w zależności od zainteresowań. :)
OdpowiedzUsuńdokładnie... dla dziewczynki i dla chłopca.... biała baza a dodatki na życzenie;) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńRewelacyjna kuchenka, marzenie każdej małej damy :) Jakaż to miła odmiana po Chińskich plastikach ...
OdpowiedzUsuńmalej i dużej;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkuchnia wspaniała:))
OdpowiedzUsuńWspaniała ta kuchnia !!! Super!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńCudowna ta kuchenka:) Aż żałuję, że mi dziewczynki tak szybko rosną.
OdpowiedzUsuńdzieło sztuki:)
OdpowiedzUsuńprzepiękna kuchenka!
OdpowiedzUsuńpiękna
OdpowiedzUsuńAgo patrze z niemalym podziwem. Sama szafke posiadam i czwrke maluchow i zbieram sie aby choc nieudolnie wzoac sie do pracy. Pozwolisz ze bedziesz moja wena... ;) i inspiracja... Cuda robisz kochana
OdpowiedzUsuńAwesome work.Just wanted to drop a comment and say I am new to your blog and really like what I am reading.Thanks for the share
OdpowiedzUsuń