wtorek, 16 października 2012

New look starej lampy


Od dłuższego czasu marzy mi się lampa na "prawdziwym" statywie taka jak znaleziona tutaj.  Jednak zanim to marzenie się spełni postanowiłam odczarować swoja starą stojącą lampę.
Takie przemiany najbardziej mnie cieszą... coś starego zmienia się w coś nowego, coś co kiedyś mi się podobało zmienia się wraz ze zmianą mojego stylu.... zero nakładu finansowego i zero gromadzenia niepotrzebnych mebli czy przedmiotów, czyli 100% recykling...
Kiedyś ta lampa świetnie komponowała się przy brązowej biblioteczce, potem owy brąz zmienił się w przetartą biel i lampa zwyczajnie czuła się nieswojo... aż do dziś;)
Wystarczyła resztka farby z puszki i resztki materiału (wiedziałam , że kiedyś je wykorzystam;)





A tak wyglądała wcześniej, oczywiście moja niecierpliwa natura już zdążyła trochę potraktować stojak  lampy farbą przed zrobieniem zdjęcia...
Sam abażur w pierwszej wersji miał być identyczny, tylko z białej bawełny, ale w trakcie zmnieniłam projekt... niewykluczone jednak, że do niego powrócę;)



A tak wygląda muśnięta bielą... zyskała na delikatności, a ja dzięki minimalistycznemu abażurowi uzyskałam mocne oświetlenie salonu...





Dziękuję Wam za tak miłe słowa uznania pod poprzednim postem i pozdrawiam cieplutko w jakże deszczowy dzień....
Agnieszka z Lawendowego Kredensu...

28 komentarzy:

  1. Kurcze, świetny pomysł! Zwłaszcza w takie pochmurne dni im więcej światła, tym lepiej.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na candy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysl swietny!Lampa wyglada ciekawie,orginalnie bardzo :-)
    Cos ja wiem o takiej naturze:d ale co tam,widac jak sie praca posuwała:D :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. no metamorfoza przepiękna świetnie wygląda te abażur ja bym jeszcze oprawkę od żarówki machnęła na biało i dokupiłabym taką żarówkę kule w kolorze mlecznym ale to tylko takie moje widzi mi się pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Super to sobie wymyśliłaś :) fajnie wygląda :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm... nie wpadłabym ta to, fajnie wyszła!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny pomysł i efekt końcowy. Faktycznie, wygląda tak lekko i delikatnie. Zgadzam się też z wcześniejszą sugestią - dałabym mleczną żarówkę - lepiej wygląda i daje łagodniejsze światło.

    Pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo wizjonerski projekt! Bomba:))).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję za Wasze komentarze i sugestie... też przeszło mi przez myśl domalować oprawkę i "umlecznić" żarówkę, ale ostatnio mocno mnie ciągnie do stylu industrialnego... surowego... i jestem w trakcie tworzenia wiszącego oświetlenia z samych żarówek;)... zobaczymy jaki będzie efekt... pozdrawiam Was cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. fajne, ja bym tylko jeszcze gwint zmieniła na biały, najlepiej porcelanowy, chyba za niecałe 10 zł kupowałam i prezentuje sie rewelacyjnie, bo klateczkę przerabiałam na żyrandol

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się, faktycznie taka lampa musi dawac dużo światła:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale z ciebie pomyslowa kobieta! Swietny pomysl i super wykonanie! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. ojej jak super podeszłaś do tematu ! :))) świetny pomysł , bardzo mi się podoba w tej odsłonie:)))
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne ! Im prościej tym ładniej :)pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  14. Baaaaardzo pomysłowo, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo korzystna zmiana, piękny nowy look :)

    OdpowiedzUsuń
  16. dziękuję Wam ślicznie za odwiedziny i komantarze... pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  17. Minimalistyczny jest!Nie da się ukryć:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo oryginalny pomysł :)) Lampa wygląda tak subtelnie!
    Pozdrowienia :)
    Beata

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam bardzo podobną lampę... fajny pomysł. Mam pytanie jaką farbę kupić aby ją tak pobielić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam serdecznie
      ja użyłam resztkę farby jaką miałam - Jedynka emalia alkidowa biała - olejna do drewna i metalu, jednak zapach zostawia wiele do życzenia, kilka dni wietrzyłam, aby zapach wyparował... teraz testuję firmę Tikkurila, jest dla mnie rewelacyjna!!! Maluję całą boazerię w przdpokoju i wspaniale pokrywa i prawie zero zapachu...

      Usuń
  20. Fantastyczny pomysł!!! Lampa bardzo zyskała na delikatności:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajny pomysł - ale jak masz taki fajny stelaż pokusisz się by zrobić szydełkowy abażur - ja tak zrobiłam - zapraszam - zobacz efekt: www.namoimpoddaszu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...