środa, 9 stycznia 2013

Poducha inspirowana Szwecją


Styczeń należy do Skandynawii, a dokładnie do wspomnień ze Szwecji. To miejsce wybrałyśmy z przyjaciółką jako kolejną podróż w poszukiwaniu niezapomnianych chwil, obrazów i inspiracji. Dzisiaj to prolog, który wprowadza stopniowo w niesamowity klimat tego miejsca. Pierwsze kolory jakie ujrzałam w Szwecji to naturalnie biel, a potem pełna paleta barw takich jak beż, umbra, sienna, ochra czy brąz.




I właśnie w tej kolorystyce powstała poducha, która na co dzień będzie moją osobistą pamiątką z podróży. Wzór poduchy świetnie wkomponował się także w obraz Gustava Klimta, który udało mi się ukończyć dzień przed wyjazdem. Jeszcze świeżo pachnący olejami stał się podarunkiem dla przyjaciółki. 





Już wkrótce morskie klimaty...
Pozdrawiam ciepło
Agnieszka z lawendowego kredensu

27 komentarzy:

  1. Brązy są w Szwecji rzeczywiście wszechobecne.Ja trafiałam na domki w ciemniejszych brązach,ale te Twoje odcienie z poduszki są bardziej przyjazne.Cudna pamiątka!
    Klimt jak żywy,przyjaciółka z pewnością była szczęśliwa!Czekam na kolejne "odcinki".Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna poducha!!! Ja właśnie uczę się szydełkować i marzę o takiej perfekcji :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. PIĘKNA!
    Nie, nie wprowadzę kolejnego koloru do wnętrz, nie , nie, nie. Zamykam bloga i już nie patrzę, niech mnie ktoś przytrzyma!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jerzynko ja też tak mam, czasami tworzę na zamówienie w takiej kolorystyce, w której nie zrobiłabym nic dla siebie, a potem zakochuję się w niej i przepadam... czasami można oszaleć;)

      Usuń
  4. wspaniała ta poducha i wszystkie zdjęcia... bardzo magicznie się zrobiło i pomyślałam o wakacjach:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne poducha i świetne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy na zdjęciu to białe martesny? :):):) Miałam takie!!!!! Moje pierwsze w życiu martensy były białe i służyły mi lata:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podejrzewam, że tak... to była wystawa pewnego sklepu z białymi cudami;)

      Usuń
  7. Przesliczna poducha i cudne zdjęcia - dziękuje Agnieszko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie tu u Ciebie uwielbiam zaglądać i podziwiać .Poduszka cudna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że Nasze przyjaciółki lubują się w tym samym klimacie, Klimt niemal jak oryginał :) czy obrazy A. Muchy również reprodukujesz? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie miałam tej przyjemności malować obrazy tego czeskiego malarza, ale kto wie... pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  10. Przepiękne! Wszystko, bez wyjątku! Jak ja lubię tu wpadać... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dziękuję ślicznie za Wasze odwiedziny i komentarze, które dostarczają mi samą pozytywną energię... pozdrawiam Was cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdolniacha z Ciebie! Lubię tu zaglądać....

    OdpowiedzUsuń
  13. cudna podróż i wspomnienia :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniała podróż i piękne zdjęcia :) A obraz niemal jak oryginał - gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam takie klimatyczne blogi jak Twój :) na pewno jeszcze tu zajrzę.
    zapraszam do mojego konkursu z KISS IN THE RAIN :) Można wygrać biżu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. WOW! Przepiękna poducha, cudowny obraz... i jeszcze to zdjęcie uliczki pomiędzy kamienicami <3 Podbiłaś moje serce! Także dodaję do obserwowanych i będę wracać :)

    Przy okazji chciałabym Cię zaprosić do mnie na konkurs. Szczegóły są tu na blogu: http://www.wnetrzazewnetrza.pl/2013/01/konkurs-o-zapachu-lawendy.html
    Będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...