Po wszystkich odcieniach szarości nastał czas na bardziej cieplejsze kolory jak krem, róż... I tak powstały broszki, zakładki oraz narzutka dziecięca w kolorach romantyzmu i nostalgii...
Wszystkie drobiazgi dostępne w galeriach...
A tym czasem dzisiejszy dzień poświęcam na szukaniu malutkiej choinki i zrobieniu kilku ozbód choinkowych, które zamieszczę w następnym poście...
Agnieszka
Lawendowy Kredens
napisze krótko : P I E K N E !
OdpowiedzUsuńprześliczne:) szczególnie te z malutkimi "podusiami" w środku :D ajć ajć..:)))
OdpowiedzUsuńCudowne te malinowe broszki i nie tylko te malinowe, te pudrowe i te waniliowe...wszystkie!!!
OdpowiedzUsuńPiękno i precyzja! Jestem po wrażeniem Twoich drobiazgów :)
OdpowiedzUsuńależ to wszytko piekne!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne broszki. Posiadam jedną podobną w swoich "zbiorach", niestety nie w tak słodkich kolorach co Ty.
OdpowiedzUsuńTe i poprzednie Twoje zakładki zachwyciły mnie.Są w moim stylu!Wszystkie Prace cudne.Kolorystycznie -słodziutkie jak lody.Pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńśliczne i apetyczne te malinki z kremem :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne te broszki, takie cukierkowe :)
OdpowiedzUsuńdziękuję dziewczyny za Wasze odwiedziny...pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń