wtorek, 28 lutego 2012

Cukierkowe narzutki...


Po króciutkiej przerwie obiecane bawełniane narzutki w słodkiej, cukierkowej kolorystyce... 
Pozostając jeszcze na chwilkę przy temacie narzutek przypominam o narzutkowym candy, który trwa do 7 marca, czyli losowanie zbliża się małymi kroczkami, jeśli jeszcze jest ktoś zainteresowany, serdecznie zapraszam. 
A tymczasem przy gorącej latte zabieram się za długo oczekiwany przez mojego synka warsztat majsterkowicza...




Narzutka w palecie różu dla dziewczynki...




i w palecie turkusu dla chłopczyka, a także dziewczynki;)....






A dla młodzieży polecam narzuty retro w takich samych kolorach, dostępne tutaj.

Następny post, dla miłej odmiany ;), będzie o pudełeczkach na zabawki lub na pamiątki dziecka.

Ciepłego tygodnia...
Agnieszka z Lawendowego Kredensu

piątek, 17 lutego 2012

Narzutka bawełniana 100%


Zaprzyjaźniłam się z włóczką bawełnianą na stałe... Kolorystyka znajoma, chociaż ciemny grafit zbliża się do czerni.
Narzutka bawełniana, naturalna, jak najbardziej przyjazna maluchom... A jeśli o nich mowa to już za kilka dni narzutki w cukierkowych kolorach...




W podobnej tonacji powstały również zakładki do książek vintage...






A na koniec milutka niespodzianka od Beatki z Manufaktury Ambrozji.... Króliczek w brązach tym razem dla synka, który nie rozstaje się z nim od rana;) 
Dziękuję ślicznie za padarunek Beatko...


Miłego weekendu....
Agnieszka z Lawendowego Kredensu...

wtorek, 14 lutego 2012

Serca...


"Pójdziemy cisi, zamyśleni,
wśród złotych przymgleń i promieni,
pójdziemy w ogród pełen zorzy,
kiedy drzwi miłość nam otworzy."
                                                       Kazimierz Przerwa-Tetmajer 

Dwanaście lat temu w walentynki otrzymałam piękny wiersz... jego fragment, który zacytowałam znalazł się również na naszych zaproszeniach ślubnych... co roku do niego wracam...


Na dzisiejszy dzień zrobiłam specjalne serduszka dla mojej córeczki i synka...



oraz słodkie zawieszki dla Beatki z Manufaktury Ambrozji...





Miłości...
Agnieszka z Lawendowego Kredensu

piątek, 10 lutego 2012

Zimowa narzutka w błękitach...


Przedstawiam cieplutką narzutkę w odcieniach prawdziwej zimy. Turkus i błękit nieba oraz biel czystego śniegu...
A teraz po dzisiejszym spacerze czas na gorące mleko, kakao i krótką drzemkę... Moje dzieciaki w przedszkolu mają teraz tydzień ferii, więc trzeba naładować się energią, aby w przyszłym tygodniu pozwiedzać magiczne miejsca w Krakowie oprószone śniegiem...   





A w ogródku spod śniegu wyrastają już pierwsze kwiatki ;)....





Dobrej zabawy na śniegu....
Agnieszka z Lawendowego Kredensu

poniedziałek, 6 lutego 2012

Poduszki na kanapę...


Kanapa długo stała w samotności i czekała, aż otulę ją poduchami. Potrzebna była do tego tylko bawełna, nitka oraz igła, i tak korzystając z weekendu spędzonego w domu powstały ręcznie szyte trzy poduszki. A raczej dwie poszewki i jedna poducha w całości. 



Lubię kiedy zasłonki są swobodnie opuszczone, ale myślę, że takie upinacze jak tutaj, idealnie pasowałyby do surowego dywanu
Moja wersja słonecznej poduszki w rozmiarze maxi... z delikatnym haftem i koronką.



Poduchy z nadrukiem przeniesionym za pomocą rozpuszczalnika do farb akrylowych oraz nitro. Delikatne i lekko nasączone czernią nadruki idealnie komponują się w jasnej stylizacji.






Dziękuję ślicznie za odwiedziny i komentarze z poprzednich postów...
To miłe dzielić się swoją pasją....
Ciepłego tygodnia...
Agnieszka z Lawendowego Kredensu

czwartek, 2 lutego 2012

Skrzynka na wina i wspomnienia z Toskanii...


Chianti to najsłynniejsze wino włoskie, czerwone, wytrawne, pochodzące z Toskanii. Kiedy w sklepie zobaczyłam to wino nie mogłam przejść obojętnie. Od razu kupiłam kilka butelek i szybko wróciły wspomnienia z cudownej podróży po tym włoskim regionie. Obowiązkowo do butelek musiała szybko powstać skrzynka na wina. 


Surową drewnianą skrzynkę przetarłam gąbką, najpierw farbą akrylową w kolorze czarnym, a potem białym. Kilka elementów takich jak siatka, drewniane dekory, papier, serwetka, żabka i ...


 tak powstała moja skrzynka na wina...




A przy lampce wina naszły mnie wspomnienia z podróży po niezapomnianej Toskanii. Wraz z przyjaciółką Moniką wyruszyłyśmy odkrywać te przepiękne tereny winorośli i pól oliwnych...



Rynki po których chodziłyśmy godzinami... i gdyby tylko nie ograniczenia bagażowe... ach...




Wspaniała kuchnia... crostini toscani, bruschetta, lasagne i przepyszne pizze...  niezapomniane smaki, do których wciąż powracam w codziennym menu.

Autorką zdjęć na których oddaję się kuchni włoskiej  jest Monika.





Życzę miłego wieczoru przy lampce wina....
Agnieszka z Lawendowego Kredensu
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...